Gdybym widziała że umrzesz
nie marnowałabym czasu
na chmury między nami
Na ciężką ciszę po burzy ostrych słów.
Na szukanie dziur w całym i pogoń za tym,
by było lepiej.
Słuchałabym więcej twojego głosu.
Patrzyła dłużej na twoją twarz i ręce by nie umknęły z mojej pamięci.
Gdybym widziała, że umrzesz
to bym rozumiała, że póki jesteś,
to już lepiej nie będzie.
Nigdy i za żadną cenę.
Nie trzeba reperować.
Prasować skarpetek.
Myć okien gdy czas na czas dla nas. Robić nadgodzin by więcej mieć a mniej być.
Rozpamiętywać bez opamiętania
i czas gubić na to, co tak głupie, że aż ludzkie.
Gdybym wiedziała, że ciało - skafander na duszę niedoskonały -
Może się popsuć bez zapowiedzi,
bez mojego przyzwolenia,
bez przygotowania
bez ostatniego „przepraszam”
lub choćby uśmiechu -
Nie marnowałabym czasu.
Byłabym z tobą tak mocno i na amen,
by nam się żadna sekunda twojego bycia nie prześlizgnęła przez palce nieobecności
…
Bo ja kogoś nie ma, to już nie ma.
Nie będzie.
Owinięci w kokon bólu, rzucać możemy zaklęcia przesiąknięte bólem i łzami, rozpamiętywać i grzebać w obolałym sercu.
Wiara nadzieja i miłość chwiać się nam będą w posadach, a my też się zachwiejemy pod ciężarem poczucia winy.
Że nie wiedzieliśmy, zapomnieliśmy.
Że mogliśmy. Że gdyby tylko…
Gdybym tylko wiedziała że umiesz umrzeć …
______________
In English 🇬🇧
https://k-kreative.co.uk/f/post-mortem

Komentarze
Prześlij komentarz