Wiedza albo głód - z pamiętnika matki

 


Ktoś, 3 lata

Próbuję skonstruować jakieś śniadanie, a mały człowiek przybiega głodny (wiedzy):

- Mamo, a co to jest?
- To jest chyba jakieś bóstwo... pokaż... tak, Majowie i ich wierzenia.
- Maja? I Ania? (koleżanki Tosia)
- Nieee... taka cywilizacja...
- Cooo? 
- Taka kultura, która istniała dawno temu. Na terenach Mezoameryki.
- Daleko?
- Anteeek.... kasza mi się pali....  (#$%#$!!#*)
- To ją ugaś!!!!!
- Anteeeeeeeeeeeeeeeeek.... - warczę
- No co... ja zmądrzewam!

Czyli chyba mądrzeje Antoni. Jak Kolumb, świata ciekawy.

Photo: Marek Żur

Komentarze