Ktoś, lat 10
- Mamo! - drze się dzieć przeraźliwie.
- Jezusie, Tosiek, co się stało?? - lecę na złamanie szyi w stronę młodego, przewieszonego pod dziwnym kątem przez huśtawkę, myśląc, że ani chybi, coś sobie złamał.
- A oni nic nie wiedzą!!
- Kto nic nie wie? - przystanęłam, rozumiejąc, że z mini człowiekiem wszystko ok, tyko ma swoją standardową fazę.
- No ludzie. Nic nie wiedzą - zeskakuje na ziemię, cały i zdrowy.
- "Nic" czyli co? - pytam.
- No nic nie wiedzą. Taka zabawa tutaj, nie widzisz? A gdzie oni wszyscy są? - rozkłada Antoni ręce w bezbrzeżnym zdumieniu.
No gdzie? Gdzie oni? Siedzą w domach, może już nawet śpią, bo jest koło 10 w nocy, zimno, mżawka...
A oni tak siedzą. I nic nie wiedzą....
Fot. Własne źródło
Komentarze
Prześlij komentarz